niedziela, 27 lutego 2011

STEKI Z TUŃCZYKA Z TRAWA CYTRYNOWĄ I MASŁEM ANCHOIS

Moja Ukochana Mama, wreszcie przyjechała w odwiedziny: byłyśmy w operze na Traviacie, mój Ukochany zabrał nas na kolację do greckiej restauracji (następna książka - Kuchnia Grecka:)), musiałam się też popisać kulinarnie :), ale nie chciałam, jak to się mówi, cały dzień stać przy garnkach. Zrobiłam przepyszne, rozpływające się w ustach steki ze świeżutkiego tuńczyka z masłem anchois i pieczarkami.


Składniki:
  • Steki z tuńczyka (u mnie jeden stek na osobę, ale były wielkie, więc nie daliśmy rady zjeść wszystkiego :))
  • Sos sojowy jasny
  • Gałązka trawy cytrynowej
  • Łyżeczka startego imbiru


Starte w plastry pieczarki podsmażone na maśle

Steki z tuńczyka wkładam do torebki, dodaję sos sojowy, trawę cytrynową i imbir. Potrząsam torebką i odstawiam na godzinkę, pół. 
W tym czasie przyrządzam dodatki: sałatę, ryż/ziemniaki, masło anchois, pieczarki.
Na suchą, mocno rozgrzaną patelnię kładę steki i smażę z każdej strony po kilka minut. Po zdjęciu z patelni na każdy stek układam masło, z boku pieczarki.
Coś pysznego. Polecam.

4 komentarze:

  1. Wygląda wspaniale, ciekawi mnie głównie masło anchois :) U mnie tez w weekend byłą rybka - zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Już lecę sprawdzić :))
    Trawę cytrynowa odkrywam.
    A masełko... lubię kombinować z różnymi smakami masła.. czasami do ryby/mięsa wystarczy masło czosnkowe, ziołowe, pieprzowe, kilka kropel soku z cytryny i od razu jest super smak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniele wygląda. Pewnie też jest przepyszne :-)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋

Łączna liczba wyświetleń