Ta salsa to dzieło przypadku, chciałam podsmażyć różne warzywa do obiadu i postanowiłam je drobno posiekać. I wyszła salsa i zwykle było więcej niż zamierzałam, więc część zjedliśmy a część zawekowałam, bo akurat wyjeżdżałam. Jak wróciliśmy, nie było nic w domu do zjedzenia na szybko. Otworzyłam słoik i paczkę nachos i się zajadaliśmy :)
Od tamtej pory robiłam ją już wiele razy i teraz celowo już robię więcej, żeby mieć zapas w słoiczkach.
0
Od tamtej pory robiłam ją już wiele razy i teraz celowo już robię więcej, żeby mieć zapas w słoiczkach.
Salsa cieszy się dużym powodzeniem podczas imprez, ostatnio wygrała z guacamole i aioli. Jest świetna do nachos, kanapek, jako dodatek na ciepło np. do kaszy.
Składniki:
- 2 cebule
- 2 marchewki (przy IO bez marchewki ze względu na wysoki IG)
- cukinia
- papryka czerwona
- papryka żółta (lub dwie jednokolorowe)
- oliwa z oliwek
- przecier pomidorowy - około 200g (najlepszy zwykły lub gęsty sos pomidorowy)
- łyżeczka suszonego oregano
- łyżeczka suszonej bazylii
- sól himalajska i ziołowa do smaku
- pół łyżeczki pimientonu (wędzona hiszpańska papryka w proszku - u mnie pikantna)
- stewia do dosłodzenia lub cukier lub ksylitol (u mnie stewia)
Warzywa kroimy w bardzo drobna kostkę. Dusimy na oliwie w kolejności: cebula, przyprawy, marchew, papryka, cukinia. Warzywa muszą być lekko chrupiące i nie rozgotowane.
Podczas duszenia podlewam czasem odrobiną wody, której daję całkowicie wyparować.
Na koniec dodajemy przecier i doprawiamy solą i stewią.
Pasteryzuję w małych słoiczkach około 20-30 minut w piekaniku nagrzanym do 100 stopni.