czwartek, 24 marca 2011

TAGLIATELLE Z POLĘDWICĄ WOŁOWĄ I KARCZOCHAMI

Jest to przepyszna, totalnie odlotowa pasta. Inspiracja z Mood Cafe Trattoria.
Idąc za przykładem Nigelli: jeśli danie jest do powtórzenia - restauracja jest dobra, jeśli nie do powtórzenia - restauracja jest super, jeśli w domu wychodzi lepiej... to wiadomo. Moim zdaniem, w domu zawsze smakuje lepiej, ale fajnie jest czasem gdzieś wyjść nawet kosztem smaku ;)

Domowa wersja z większą ilością polędwicy i karczochów jest o wiele smaczniejsza, ale ta z Mood też jest OK, więc jeśli komuś się nie chce gotować, polecam ten lokal, można zjeść coś a la włoskiego, z dobrej jakości produktów - to ważne.

Składniki dla 4 osób:

  • 500-800g polędwicy wołowej (zwykle kupuję polędwicę w całości, więc zawsze zostaje "ogon" i początek, którego nie da się pokroić na steki)
  • słoik karczochów w zalewie z oliwy
  • 3 ząbki czosnku wyciśnięte
  • posiekana papryczka chilli, piri piri lub pieprz cayenne - do smaku
  • oliwa z oliwek
  • puszka całych pomidorów
  • łyżeczka suszonego oregano
  • sól, pieprz, cukier


Paczka makaronu tagliatelle (może być tez inny) - najbardziej lubię Barillę

Parmezan do posypania

Na sporej ilości oliwy (około pół szklanki) podsmażamy pokrojone w drobne kawałki mięso (aż się lekko zarumieni) dodajemy wyciśnięty czosnek, paprykę, oregano, karczochy i pomidory. Doprawiamy 2 łyżeczkami cukru, solą i pieprzem.


2 komentarze:

  1. Zjadłabym takie tagiatelle. Nawet mam własnoręcznie robione:) A wiesz, nigdy nie próbowałam karczochów, tylko oglądałam na obrazkach.. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się przymierzam do świeżych, boję się obierania ;)
    Na razie takie ze słoika. Dobre, polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋

Łączna liczba wyświetleń