Dziś jednak postanowiłam zaszaleć. Kupiłam bułeczki bezglutenowe dla siebie, dla Chłopaków normalne i zrobiłam bruschetty z krewetkami.
Składniki:
- kilka bułeczek (bezglutenowych lub normalnych lub ciabatta)
- 3 pomidory
- 4 ząbki czosnku
- sól, świeżo mielony pieprz, szczypta oregano, szczypta szafranu
- sok z limonki
- 250g mrożonych krewetek
- papryczka chilli
- łyżka masła
- kilka łyżek dobrej oliwy z oliwek
- ocet lub sos balsamico
- ser owczy lub inny typu grana padano
- mieszanka sałat
- pesto
Pomidory sparzyłam, obrałam, wycisnęłam jak cytrynę z wody i pestek i posiekałam. Doprawiłam wyciśniętym czosnkiem, sola, pieprzem i oregano i skropiłam oliwą, trzymając je jednak na sicie, żeby sok obciekł do końca.
Przekroiłam bułki, chlusnęłam na nie oliwy, położyłam na wierzch pomidory i zapiekłam.
W czasie, gdy bułki się zapiekały obrałam krewetki, skropiłam je sokiem z limonki, posoliłam i usmażyłam z wyciśniętym czosnkiem, posiekaną chilli, szczyptą szafranu na oliwie z oliwek z dodatkiem masła.
Krewetki położyłam na upieczonej bułce i ozdobiłam domowym pesto. Podałam na sałacie, polanej oliwą i balsamico z kawałkami sera.
głodna się zrobiłam!
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu