Nie przepadam za klasycznym leczo, zwłaszcza za zapaszkiem kiełbasek czy parówek i pałętającą się paprykową skórką. Postanowiłam zrobić swoją własną wersję, która bardzo nam wszystkim smakowała. Gotowałam według 5 przemian. Specjalnie na przyjazd Ani i Suava :)
Składniki:
3 duże cebule
4 papryki (kolorowe)
4 ząbki czosnku
cukinia
pieczarki
natka z pietruszki
przecier pomidorowy lub świeże obrane ze skórki i pokrojone)
oliwa z oliwek
sól, pieprz, papryka w proszku, oregano, bazylia, kurkuma
cukier/miód (łyżeczka)
Papryki kroimy na połówki, wyjmujemy gniazda nasienne, ostrym nożem nacinamy lekko skórkę w przypadkowych miejscach, układamy na papierze lub folli i pieczemy około 20 minut (aż skórka zacznie odchodzić) w temperaturze 200 stopni. W tym czasie na rozgrzaną patelnię wlewamy niewielką ilość oliwy z oliwek, dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę, następnie pora pokrojonego w talarki i czosnek. Solimy, dodajemy garść posiekanej natki z pietruszki i szczyptę kurkumy. Następnie pokrojone w plastry pieczarki, obraną (niezbyt starannie) cukinię i obraną, pokrojoną paprykę. Dodajemy pieprz, oregano, bazylię, paprykę w proszku i sól. Na koniec dodajemy pomidory. Jeśli gotujemy według 5 przemian, znów szczypta kurkumy. Jeśli nie od razu łyżeczka cukru lub miodu.
Chwilę dusimy, żeby składniki się połączyły.
Smacznego
Aishiteru
OdpowiedzUsuńojoj poważna sprawa
OdpowiedzUsuńCara jo ...
OdpowiedzUsuńbardzo lubię leczo :)
OdpowiedzUsuńPomidorki wolę świeże, najchętniej sięgam po malinowe.Apetycznie- pachnie latem;)
OdpowiedzUsuńuuuh malinówki są n a j l e p s i e j s z e !!!
OdpowiedzUsuńte z działki mojego Teścia szczególnie pachnące latem :))
Ale na nie muszę poczekać do lipca..