Gdy jesteśmy na wakacjach, kupuję swieże w pancerzykach. Polsce najczęściej mrożone, obrane. Z niemrożonymi jest loteria, raz trafiłam na niezbyt świeże i się zniechęciłam
Dla dwóch osób wystarczy 250g krewetek, dla czterech- 500g, chyba, że robimy jeszcze różne inne przystawki wtedy mniej.
Podaję przepis na moją ulubioną wersję z chilli, a poniżej jeszcze kilka innych krewetkowych opcji.
- 250g krewetek
- papryczka chilli (lub połowa)
- czosnek: ze 4-5 ząbków
- pieprz, sól
- oliwa z oliwek
- pęczek natki z pietruszki
- sok z cytryny (opcjonalnie pół szklanki białego wytrawnego wina)
Obrane lub nie krewetki płuczemy przez chwilę w zimnej wodzie (w przypadku mrożonych- aż się rozmrożą), następnie skrapiamy je cytryną. Na patelni podsmażamy czosnek, dużo czosnku pokrojonego w plasterki lub wyciśniętego- jak kto lubi oraz pokrojoną drobno papryczkę chilli. Dosypujemy posiekaną natkę z pietruszki, doprawiamy świeżo-mielonym pieprzem i solimy. Dodajemy krewetki. Na patelnię możemy wrzucić ze dwa plasterki cytryny a na koniec dodać pół szklaneczki białego pół/ lub wytrawnego wina. Smażymy wszystko około 10 min. (aż krewetki będą miękkie, jeśli są w pancerzykach- smażą się chwilę dłużej)
Krewetki w pancerzykach są bardzo towarzyskim daniem, jemy je palcami i wszyscy mają super fun :)
(trzeba pamiętać o dużej ilości serwetek) Palce lizać i to dosłownie!
Wersja bardzo pikantna: dodajemy pokrojoną papryczkę chilli i cayene w proszku
Wersja koperkowa: zamiast natki z pietruszki można dodać koperek i smazyc na masle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋