Moja Mama z uporem maniaka daje mi w tak zwanych "wałówkach" jabłka. Jak jej nie upilnuję, zawsze znajdzie się tam coś nieprzewidzianego po przyjeździe do domu. Surowych jabłek nie jadam i Mama doskonale o tym wie. Myśle, że doskonale pamięta z jakim entuzjazmem jadłam tarte jabłuszko będąc dzieckiem. I wie też, że jak potrzebuję jabłko do sałatki czy kisielu, to mogę sobie kupić jedno na bazarze.
Jednak odwieczna walka polegająca wciskaniu dzieciom jedzenia przez rodziców nie ma szans na zkończenie w tym epizodzie ;)))
Tym razem w paczce znalazło się 6 dorodnych jabłek ;) Musiałam je jakoś przerobić, żeby stały się jadalne, więc stworzyłam owe ciacho.
Rzadko piekę ciasta, ale z tego jestem wyjątkowo dumna, bo sama zaczęłam coś mieszać z mąką, jajkami i oczywiście kefirem i wymiksowałam pyszne ciasto.
Składniki:
Starte na tarce jabłka - ile kto lubi
cukier, cynamon - do doprawienia jabłek
1 szklanka cukru
2 szklanki mąki
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
4 jajka
6 łyżek oleju (u mnie arachidowy)
szklanka kefiru
Ciasto robi się strasznie prosto i szybko. Wyszło mięciutkie i przepyszne. Można zamiast jabłek użyć innych owoców.
Białka ubijamy z odrobiną soli na sztywną pianę, żółtka miksujemy osobno z cukrem, następnie dodajemy mąkę, olej, proszek do pieczenia i kefir. A tak w ogóle ten kefir wymyśliłam tylko dlatego, że ciasto było "na oko" za gęste. Mieszamy wszystko z białkami. Wlewamy do posmarowanej tłuszczem formy i układamy na wierzchu owoce (u mnie jabłka wymieszane z cukrem i cynamonem). Pieczemy w temperaturze 200 stopni około 30-45 minut.
Potrzeba matką wynalazków. I tak w łatwy, a jakże smakowity sposób pozbyłaś się surowych jabłek :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i smakowity efekt :)
OdpowiedzUsuńz kefirem musi być pyszne... mniam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie piję kefir i czytam Twój przepis na ciastko :)
OdpowiedzUsuń:)) to smacznego :)
OdpowiedzUsuńPolecam wszystkim- ciasto jest przepyszne
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis
Bardzo się cieszę :) dawno nie robiłam, może tym razem z rabarbarem? :)
Usuń