Minionej soboty upał wygnał nas za miasto nad wodę, na basen z dala od palącego betonu i rozgrzanego asfaltu. Wyruszyliśmy na trzy samochody z przyjaciółmi i ich dzieciakami-szkodnikami;)
/Swoją drogą...skąd dzieci biorą pomysły na to, żeby bawić się najbardziej nieprzewidywalnymi rzeczami?... i potrafią wygrzebać je z najgłębszych zakamarków. Patrz "Bazer" z moją czerwoną bielizną na głowie;)/
Poranna zbiórka odbyła się u nas na zrzutkowym śniadanku. Było naprawdę bardzo miło, każdy przyniósł coś pysznego, owoce, przepyszne ciastka z suszonymi owocami (kaloryczne diabły).
Ja zrobiłam omlety z pieczarkami i cebulką oraz ze szparagmi i łososiem.
Było nas dużo, więc podaję zmniejszoną ilość składników dla dwóch osób.
Składniki:
4 jajka
2 plastry wędzonego łososia
kilka zielonych szparagów
oliwa z oliwek
sól, pieprz
Na oliwie podsmażamy pokrojone w kawałki szparagi, główki smażymy tylko chwilę i wyjmujemy. Łososia kroimy drobno i dodajemy do szparagów. Całość zalewamy rozbełtanymi jajkami, układamy główki szparagów i smazymy na małym ogniu pod przykryciem. Ja lubię jeszcze podważać widelcem omlet, żeby porobiły się na nim fale.
Jeśli ktoś lubi może posypać na koniec startym serem.
Podałam z sałatką z pomidorów z dymką, zielonymi oliwkami, sokiem z cytryny i oliwą.
A później pojechaliśmy na cudną wycieczkę :)
Nie wyobrazam sobie smakowitszego sniadania :)
OdpowiedzUsuń