Na początku miała być paella, ale miałam wenę i postanowiłam zrobić trochę inne niż zwykle krewetki, takie bardziej kolorowe i karnawałowe.
Składniki dla 4 osób:
paczka spaghetti (nasza ulubiona Barilla No5)
300-400g krewetek tygrysich (miałam kilogramowe opakowanie, więc wzięłam "na oko" około 1/3 paczki)
5 ząbków czosnku
1 średnia cebula
2 papryki
2 pomidory
papryczka chilli lub piri piri (akurat miałam tę drugą)
sól, szafran (ja nadal mam przywiezioną z Hiszpanii mieszankę przypraw do paelli, więc używam:)
cayenne (jeśli ktoś lubi bardzo ostre)
oliwa z oliwek
Paprykę wkładamy całą do piekarnika i pieczemy przez około 15 minut w temperaturze 200 stopni. W tym czasie na oliwie z oliwek podsmażamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę i czosnek w cieńkich plasterkach, gdy się lekko zarumienią dodajemy obrane krewetki. Dodajemy szafran (lub przyprawę do paelli) i papryczkę chilli (może być pokrojona drobno lub w większe kawałki, żeby można ją było później wyjąc). Pomidory obieramy ze skórki i kroimy w kostkę, dorzucamy do reszty towarzystwa na patelni i chwilę trzymamy na niewielkim ogniu, aż z pomidorów zrobi się sos.
Papryka powinna być już upieczona. Obieramy ją ze skórki i kroimy w paski. Dodajemy do krewetek.
Podajemy ze spahetti i opcjonalnie z parmezanem.Smacznego!
Ale się obśliniłem! To jest to co Gutki lubią...
OdpowiedzUsuńSame pyszności i wszystko razem... i na ostro!
Muszę iść po chusteczkę...
A smacznego! :) tak doprawiłam, że nawet Loczek nie dokładał cayenna, co czesto robi ;)
OdpowiedzUsuńKolega robił i napisał na facebooku, cytuję:"zrobione sprawdzone pyyyYYYsszne Ola pyszne! pikantne i ta papryka słodka taka wyszła....no wypasik :) Dzięki :)"
OdpowiedzUsuń