Jest to wariacja na temat innych zasztyletowanych piersi ;)
Pesto (dobre nie tylko do kurczaka)
pieczona obrana ze skórki słodka papryka
suszone pomidory
garść bazylii lub dowolnych ziół według uznania
parmezan
orzeszki pinii
ząbek czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Wrzucamy wszystko razem do jednego naczynia i blenderujemy.
Pesto jest dobre też do makaronu, jako dodatek do sałaty, chleba etc.
Piersi myjemy i przebijamy wzdłuż nożem. Faszerujemy pesto i zapiekamy.
Czasami dodaję zwykłe pesto giovanese i mozarelle.
Mmm... to musi być pyszne. uwielbiam pesto, słyszałam ,że jest bardzo zdrowe ;) Tylko z parmezanu bym zrezygnowała, bo nie przepadam.
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję :)
To dodaj same orzeszki pinii, żeby zagęścić sos :)
OdpowiedzUsuń