Uwielbiam bawić się jedzeniem, zmieniać smaki, kombinować i próbować, ceniąc przy tym prostotę. Bo diabeł tkwi w szczegółach a dobry smak w prostocie :) W 2009 roku zaczęłam zbierać przepisy rodziny i przyjaciół, żeby można było spróbować wrócić do smaku wspomnień. Przedstawiam też własne, ciągle ewoluujące pomysły, co z resztą widać śledząc archiwum bloga. W swojej diecie od kilku lat uwzględniam nietolerancje pokarmowe i kilka innych czynników związanych z chorobami autoimmunologicznymi. Na pewno jest tu rozmaicie, ale ja uwielbiam chaos a etykiety pozwalają na zachowanie pewnego porządku ;)
czarnuszkę kocham nad życie;)
OdpowiedzUsuńLubię czarnuszkę w słonych wypiekach. Ale tytuł potrawy robi wrażenie :) Już myślałam, że zaproponujesz nam coś ekstremalnego :):)
OdpowiedzUsuńTakie robaczki, to ja lubię:)))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem smaku czarnuszki - kupię przy okazji z sklepie z przyprawami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń