Jakiś czas temu uwielbiałam zabijać piersi z kurczaka i je faszerować różnymi rzeczami: serem, pesto, szpinakiem, bakliami. Po pewnym czasie to sztyletowanie zaczęło mi całkiem nieźle wychodzić ;) W ten sposób powstało kilka całkiem fajnych przepisów.
Piersi z kurczaka myjemy, w środek (w najszerszą część) w zdłuż wbijamy nóż ;)
robimy kieszonkę.
Farsz: szpinak, ser pleśniowy lub mozarella, posiekane orzechy włoskie, szczypta gałki muszkatołowej, pieprz, sól
Faszerujemy piersi, zapinamy wykałaczkami i pieczemy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋