Pierwszą butelkę dała mi moja Sis, szybko ją wypiliśmy. Postanowiłam zrobić swoją wersję, która wyszła bardzo smaczna. Wzbogaciłam ją też o różne składniki, które według mnie mają sens :) Np. o niektóre przyprawy i oliwę z oliwek (niektóre z witamin zawartych w składnikach rozpuszczają się w tłuszczach np. A, E)
Do produkcji najlepiej owinąć deskę folią spożywczą, unikać plastikowych naczyń i przygotować lejek oraz rękawiczki.
Kupiłam też kurkumę i imbir bio i ich nie obierałam tylko wymyłam.
Oby bomba działała i obyśmy byli zdrowi! Wszystkiego smacznego!
Bomba odpornościowa:
- 100 g świeżej kurkumy
- 20 g suszonej, mielonej kurkumy
- 200 g świeżego imbiru
- garść świeżej mięty
- 6-8 łyżek miodu
- 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
- 4 nasiona kardamonu
- 4 goździki
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka pieprzu świeżo-mielonego
- pół łyżeczki chilli
- sok z cytryny
- sok z 2 limonek
- 2,5-3 litry wody filtrowanej lub źródlanej
Przyprawy zmiksuj w młynku lub blenderze, dodaj oliwę, miód, kurkumę, imbir, miętę i sok z cytryny. Zalej połową wody. Miksuj na bardzo wysokich obrotach (u mnie około minuty na 10 w Thermomixie)
Przecedź przez sito i rozlej do butelek (do połowy). Przełóż do miksera, zaleje resztą wody, zmiksuj i ponownie dokładnie przecedź. Dolej do butelek. Przechowuj w lodówce.
Ja piję jako shoty albo z ciepłą wodą lub rumiankiem.