Moja Ukochana Mama, wreszcie przyjechała w odwiedziny: byłyśmy w operze na Traviacie, mój Ukochany zabrał nas na kolację do greckiej restauracji (następna książka - Kuchnia Grecka:)), musiałam się też popisać kulinarnie :), ale nie chciałam, jak to się mówi, cały dzień stać przy garnkach. Zrobiłam przepyszne, rozpływające się w ustach steki ze świeżutkiego tuńczyka z masłem anchois i pieczarkami.
4
Składniki:
- Steki z tuńczyka (u mnie jeden stek na osobę, ale były wielkie, więc nie daliśmy rady zjeść wszystkiego :))
- Sos sojowy jasny
- Gałązka trawy cytrynowej
- Łyżeczka startego imbiru
Starte w plastry pieczarki podsmażone na maśle
Steki z tuńczyka wkładam do torebki, dodaję sos sojowy, trawę cytrynową i imbir. Potrząsam torebką i odstawiam na godzinkę, pół.
W tym czasie przyrządzam dodatki: sałatę, ryż/ziemniaki, masło anchois, pieczarki.
Na suchą, mocno rozgrzaną patelnię kładę steki i smażę z każdej strony po kilka minut. Po zdjęciu z patelni na każdy stek układam masło, z boku pieczarki.
Coś pysznego. Polecam.