Jest to pyszna i chyba dosyć kaloryczna sałatka, ale warta grzechu ;)
Najśmieszniejsze jest to, że wygląda niezbyt atrakcyjnie, lecz gdy tylko goście jej spróbują, zaraz znika z półmiska.
Nauczyłam się ją robić dawno temu od mamy znajomego Hiszpana.
Składniki:
- 5 duzych ziemniaków
- 4 jajka
- puszka groszku
- puszka tuńczyka
- średnia cebula
- majonez
- olliwa z oliwek
- sól, pieprz
- ocet balsamiczny (może być zwykły, ten kwaśniejszy)
Gotujemy jajka na twardo a ziemniaki w mundurkach na miękko ;)
Kroimy cebule w „piórka” (poprzeczne, cieńkie paseczki) zalewamy wrzątkiem, dodajemy łyżeczkę soli i ze 3-4 łyżki octu (do cebuli może być zwykły). Czekamy aż się zamarynuje.
Kroimy ostudzone ziemniaki i jajka, dodajemy groszek, cebulę, tuńczyka (rozdrobnionego widelcem), kilka łyżek oliwy z oliwek, ze dwie łyżki majonezu, kilka kropel octu balsamicznrgo, sól, świeżo-mielony pieprz.
Smacznego!
Kroimy ostudzone ziemniaki i jajka, dodajemy groszek, cebulę, tuńczyka (rozdrobnionego widelcem), kilka łyżek oliwy z oliwek, ze dwie łyżki majonezu, kilka kropel octu balsamicznrgo, sól, świeżo-mielony pieprz.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋