Steki w trochę innym wydaniu. Prawdziwa gratka dla mięsożerców :)
Składniki:
polędwica wołowa (4-6 steków)
łyżka masła
starty parmezan lub grana padano
gęsty ocet balsamiczny (lub sos balsamiczny)
pieprz, sól
Steki smażymy na suchej, mocno rozgrzanej patelni. Po przełożeniu na przypieczoną stronę kładziemy kawałek masła. Doprawiamy solą i pieprzem. Na koniec posypujemy parmezanem i polewamy octem balsamicznym (musi być słodkawy i gęsty)
Podałam z pomidorami polanymi oliwą z wyciśniętym czosnkiem, octem balsamicznym i oliwkami.
Pycha!
ja mięsożercą zdecydowanie nie jestem
OdpowiedzUsuńale te oliwki i pomidorki obok to chętnie bym zjadła :-)
A ja takiego steaka zjem zawsze i wszedzie, pyycha :)
OdpowiedzUsuńJa też :), chociaż jestem wegetarianką!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania
Bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
mogę to sobie wyobrazić :) - mnie również każda pochwała mobilizuje do dalszej, intensywnej, wzmrożonej pracy - chociaż gotowanie może być wielką przyjemnością :), a dla niektórych nawet hobby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ania