W Wielkopolsce, gdzie spędzam dużo czasu, a może nawet już mieszkam :), kiełbasa w słoiku jest bardzo popularna. Mam swoich ulubionych lokalnych producentów, ale bardzo chciałam zrobić ją sama - wtedy wiem, co jem i co jest w środku.
Z pomocą przyszedł mój Tata, który wędliny robi najlepsze na świecie.
Oto jego przepis:
- 1 kg mięsa wieprzowego z łopatki (może być też szynka lub karkówka) - możecie zrobić więcej
- na 1 kg mięsa 15-20 g słoniny (20, jeśli mięso jest chude)
- na 1 kg mięsa 15g soli peklowej, czyli razem ze słoniną ok 17g
- pół szklanki wody - im więcej, tym więcej będzie galaretki
- pieprz
- 1 mały zmiażdżony ząbek czosnku
Mięso i słonina powinny być zmielone na grubych oczkach. Mieszamy wszystkie składniki dokładnie, aż mięso będzie kleiste. Przekładamy do słoików.
1 pasteryzacja ok 1,5 godziny. Kolejne dwie (ja zostawiłam na noc do wystygnięcia) po 15 min.
Dwa słoiki zrobiłam ze zmielonym wędzonym surowym boczkiem i majerankiem plus masa podstawowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋