Kocham Włochy i uwielbiam tu przyjeżdżać. Niezależnie od regionu. Zawsze mówię, że nie wystarczy jednego życia, żeby „spróbować” w pełni Italii.
Obecnie spędzam przemiły czas w pięknej miejscowości Bellaria w regionie Emilia Romania nad Adriatykiem. Najchętniej bym tu została. Jestem w tym miejscu po raz pierwszy i nie tylko widoki, kuchnia, ale też włoska gościnność mnie urzekły (prawie codziennie dostajemy fantastyczne wypieki od Mamy właściciela naszego apartamentu. Mogliby nas adoptować;))
Włochy oczywiście uwielbiam między innymi za jedzenie i świetne jakościowe produkty, z których w prosty sposób można stworzyć cuda kulinarne na miarę „gwiazdkowych” szefów kuchni.
Gdy jestem tutaj poszukuję miejsc, gdzie można iść na dobrą kolację z lokalnych składników, ale też lubię od czasu do czasu ugotować coś sama. Ogromną przyjemność sprawia mi wybieranie produktów w sklepach. A mój Mąż we włoskim markecie jest zupełnie innym człowiekiem, serio- jakby ktoś go podmienił ;) Z zaciekawieniem ogląda i wybiera produkty, nie narzeka, nie chce uciekać jak najszybciej do domu. Może to kwestia wakacyjnego luzu, a może atmosfery włoskich sklepów.
W każdym razie, zainspirowana przepisem na pastę z cukinią w książce „Smak” Stanleya Tucci, którą wzięłam na wakacje, zrobiłam nam na kolację to oto danie. W książce są to tylko 4 składniki, od których zaczęłam zakupy, ale w miarę spacerów alejkami marketu, lista produktów rosła wraz z moją kulinarną inwencją twórczą.
🇮🇹Tonnarelli con fiori di zucca e gamberi👌🏻
Pasta z kwiatami cukinii i krewetkami
Przepis dla dwóch osób.
Składniki:
- 250g świeżej pasty (ja akurat kupiłam tonnarelli)
- 250g dużych obranych krewetek
- 2-3 małe cukinie
- 8-10 kwiatów cukinii
- 2 łyżki posiekanej natki z pietruszki
- 1 łyżka posiekanej bazylii
- 1 łyżka masła
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 2-3 chlusty oliwy z oliwek
- porządny chlust białego wytrwanego wina (u mnie Vermentino)
- skórka z około połowy cytryny (wcześniej sparzonej wrzątkiem)
- sól, pieprz i peperoncino do smaku
Na oliwie podsmażyłam plasterki cukinii. Zdjęłam, posoliłam i posypałam bazylią.
Następnie na tej samej patelni podsmażyłam kwiaty cukinii - kilka zostawiłam w całości, resztę posiekałam.
Zdjęłam i dodałam do cukinii.
Ponownie chlusnęłam oliwą, dodałam czosnek, natkę, peperoncino i posiekane krewetki (6 sztuk zostawiłam w całości).
Smażyłam około 2-3 minut, chlusnęłam bianco i gdy się zredukowało, dodałam masło i skórkę z cytryny.
Dorzuciłam cukinię, makaron z chlustem wody z jego gotowania. Pomieszałam chwilę aż sos zrobił się kremowy i otulił makaron.
Podałam od razu z kieliszkiem Vermentino.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Wszystkiego smacznego! :) Cytryna 🍋