Zainspirowana dzisiejszym hiszpańskim lunchem, postanowiłam przygotować Chłopakom domową salsę. Wyszła wyśmienita, najlepszych na świecie pomidorów od Teścia.
Mam zamiar zrobić kilka słoiczków na zimę :)
Składniki na sos:
- cebula
- 4 średnie pomidory
- 2 ząbki czosnku
- łyżka cukru
- pół łyżeczki soli
- łyżka octu balsamicznego
- łyżka pimentonu - wędzonej hiszpańskiej papryki (ostrej lub pikantnej)
- papryczka chilli bez pestek
- oliwa z oliwek
- ja dodałam jeszcze świeży estragon :)
Na oliwie smażymy cebulę pokrojoną dowolnie, następnie dodajemy papryczkę chilli i czosnek, kiedy cebula się udusi, dodajmy obrane ze skórki pomidory. Doprawiamy pimientonem, solą, pieprzem, cukrem i gotujemy aż sos się zredukuje i będzie miał pomarańczową barwę. Papryczkę chilli wyciągam, ale można ją zostawić, wtedy salsa będzie ostrzejsza. Dodajemy ocet balsamiczny i miksujemy.
Podajemy z upieczonymi lub usmażonymi na oliwie z oliwek na sposób dowolny ziemniakami.
Mój sposób: pokrojone, obrane ziemniaki zalewam wrzątkiem i solę, zostawiam na kilka minut. Odcedzam i przekładam do brytfanki lub innego żaroodpornego naczynia. Polewam oliwą, solę, pieprzę i dodaję przyprawy, na które akurat mam ochotę. Piekę w temperaturze 220 stopni z termoobiegiem około 30 minut.
Oj, przeczytałam, że salsa jest z teściowych i coś się mocno nie zgadzało. Szkoda, że u mnie w domu jedynie ja lubię ostrzejsze rzeczy i taka salsa odpada bo wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńM.
Hehe faktycznie ;) z teściowych najlepsza lol, w końcu nazywa się "brava" (z hiszp. dzika, wściekła, ostra) ;))))
UsuńŁagodną wersję jadłam w restauracji, dodaj po prostu łagodny pimienton i pomin chilli - będzie dobra :)