Obok jajecznicy i jajek na bekonie - moje ulubione śniadanie.
Danie, albo śnia-danie, które odkryłam niedawno. Chyba żyłam w błogiej nieświadomości, że jajka można posadzić na czymś innym niż boczkek albo po prostu masło.
Kiedyś takie pyszne śniadanko zafundowała mi moja Teściowa. Z wiejskimi jajkami od Pani Zosi (pozdrawiam i dziękuję :))
Od razu dołożyłam je do naszego menu. Weekendowe śniadanie bez sadzonych albo jajecznicy w ogóle się dla mnie nie liczy.
Smacznego!
jajka (najlepiej te od szczęśliwej, wiejskiej kury:)
dwa, trzy duże plastry szynki
dymka ze szczypiorkiem
pomidor
oliwa z oliwek
sól, pieprz
Na oliwie podsmażam cebulkę (szczypiorek zostawiam do posypania z wierzchu) i pokrojoną szynkę, następnie dodaję obranego ze skórki i pokrojonego pomidora. Na tym wszystkim sadzę jajka. Posypuję szczypiorkiem, solą i świeżo zmielonym pieprzem. Przykrywam pokrywką, żeby równo się ścięły.
Najbardziej lubie, gdy białko się zetnie a żółtko jest płynne.
Jajka można posadzić również na większej ilości warzyw, można dodać cukinię, paprykę, pieczarki - w zależności co kto lubi. Ja lubię taką prostą wersję :)
poniedziałek, 23 listopada 2009
Home
Unlabelled
PO PROSTU...SADZONE (na szynce, dymce i pomidorach)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mmm... Aż ślinka cieknie.:)
OdpowiedzUsuńJa sobie zazwyczaj jajka "posadzam" na plasterku szyneczki i serka. Troszkę mnie wymyślne, ale też pycha.
No i popatrz - tym swoim artykułem przypomniałaś mi, że tak długo planuję sobie zrobić jajecznicę z pomidorkami, a jakoś nie mam czasu, lub zapominam :D:D
Ja bez jajek żyć nie mogę :) z serkiem też dobre :)
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńOch, pyszności :)
OdpowiedzUsuńnie pokazuj tylko tego mojemu facetowi, bo zaraz pobiegnie do kuchni i zrobi jajka sadzone. jest ich maniakiem! niezaleznie o ktorej porze! ;-)
OdpowiedzUsuńhihi ;) to jest nałóg ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe i proste danie, lubię rozlewające się żółtko.
OdpowiedzUsuń