Dziś na obiad przygotowałam steki z rostbefu obłożone, obtoczone i posypane pikantnymi paprykami.
Do steków podałam sałatę z balsamico i marynowaną papryczką peperoni oraz penne rigate z pikantną (a jakże!) marinarą.
Składniki:
- steki z rostbefu grubości około 1-1,5 cm
- łyżka sambal oelek
- łyżka pikantnej papryki w proszku
- łyżka cayenne
- kilka łyżek oliwy do smażenia
Steki marynujemy na szybko w przyprawach i smażymy na odrobinie oliwy.
U mnie były średnio wysmażone, więc około 3 minut z każdej strony.
Podałam z marynowanymi plastrami jalapeno.
Oj, jak ja lubie marynowane jalapeno! Nawet zwykle nachos smakuja bosko z ich dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńJa też! A ostatnio mam jakąś wyjątkową fazę na pikantne papryczki. Nawet zastanawiałam się czy sama nie zamarynować jalapeno :)
Usuńjak piekielne to idealne dla mnie :0
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com
Dzięki, na pewno odwiedzę :)
Usuń