To pyszny zestaw, który nie wymaga dużych nakładów pracy.
Bataty w ostro-słodkim połączeniu są po prostu przepyszne. Polędwica wołowa pyszna jest zawsze :)
Bataty:
- 2-3 bataty
- pokruszona, suszona papryczka chilli lub pieprz cayenne
- chlust oliwy (można też użyć oliwy w sprayu)
- pół łyżeczki cynamonu (mniej więcej)
- odrobina soli
Bataty kroimy na frytki, spryskujemy oliwą i posypujemy przyprawami.
Pieczemy w maksymalnej temperaturze około 15-20 minut.
Polędwiczki:
- pół kilograma polędwicy wołowej
- garść suszonego czosnku w płatkach (może być też świeży - ja działałam na szybko)
- pokruszone suszone chilli, peperoncino lub inna ostra papryka
- chlust sosu sojowego (ja używam bez pszenicy)
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Polędwicę kroimy na steki (ja przekroiłam je jeszcze na połowy), marynujemy na szybko w oliwie, czosnku i chilli. Wrzucamy na suchą i bardzo rozgrzaną patelnię i smażymy tak jak lubimy (ja lubię średnio wysmażone) - wklejam małą, praktyczną ściągawkę do smażenia steków.
Po przewróceniu mięsa na drugą stronę i podsmażeniu, polewamy sosem sojowym i czekamy chwilkę aż się zredukuje.
Dodatki:
Warzywa z patelni z sosem sojowym, olejem sezamowym, sosem śliwkowym (lub innym słodkim sosem/syropem: palmowym, klonowym, brązowym cukrem) i nerkowcami
Fasolka z czosnkiem i masłem (gotuję ją w rondlu: łyżka masła, chlust wody, pokrywka)
na bogato! :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na urodzinowy konkurs! :)