Smakuje najlepiej w małym berlińskim barze kanapkowym na Kudamie, ale jej polska wersja jest także OK.
Zaczynamy od kupna dobrego ciemnego chleba ze słodkawym aspektem (jak np. razowy na miodzie) oraz matiasów w oleju podwędzanych. Kroimy śledziki na średnie kawałki i układamy je na posmarowanej cienko kromce - oczywiście masłem. Pozostałe składniki kanapki to: doby pomidor lub małe pomidorki, cebula fioletowa pocięta w krążki oraz jajko na twardo. Dużo pieprzu, ewentualnie gałązka koperku. W galerii kanapek rybnych wysoka pozycja!
Przetestujcie ją popijając dobrym niemieckim piwem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:~D no wreszcie! widze, ze moje PO-Gruszki podziałały ;~)
OdpowiedzUsuńKanapka ze śledzikiem brzmi smakowicie...
Ja caly czas czekam na Twoja czerwona kapustę.
Pierwszy raz taką jadłam u Ciebie..