Robiłam już drugie podejście do pierniczków. Będę robić też trzecie ;)
Trochę udoskonaliłam poprzedni przepis.
Trochę udoskonaliłam poprzedni przepis.
Jakoś dziwnie szybko się rozchodzą...
Te mnie bardziej smakowały natomiast poprzednia wersja bardziej przypadła do gustu mojemu Ukochanemu, bo była mniej słodka i bardziej korzenna.
Moje pierniczki zdobią knajpkę naszych przyjaciół - delikatesy&cafe o nazwie "Cośtam Cośtam" przy Mokotoweskiej 61.
Warszawiaków i odwiedzajacych serdecznie zapraszam. Warto zapamiętać ten adres!
Przeurocze miejsce z domową kuchnią dobrej jakości, fantastycznym klimatem i cudownymi ludźmi.
Składniki:
2,5 szklanki mąki
6 łyżek miodu (ja miałam gęsty miód)
2 łyżki syropu klonowego
łyżeczka sody
pół szklanki cukru pudru
5 łyżek masła
3 łyżki kakao
1 jajko
3 czubate łyżki przyprawy do piernika
Rozrabiamy ciasto i wałkujemy na placki, grubości 3 mm. Wycinamy dowolne kształty i pieczemy około 10 minut w rozgrzanym do czerwoności (200 stopni) piekarniku.
Ozdabiamy je według uznania :)
Miłego pierniczenia!
a może dokładniejszy przepis dasz?
OdpowiedzUsuńco masz na myśli? jeśli chodzi Ci o witrazyki i lukry, więcej znajdziesz tu http://gotowanienawszystko.blogspot.com/2009/11/ja-piernicze-moje-pierwsze-pierniczki.html
OdpowiedzUsuńi tu http://kuchnia-polska.wieszjak.pl/ciasta-i-ciasteczka/212981,Ozdabianie-pierniczkow.html